Sport

Podsumowanie sezonu pierwszego polskiego zespołu w Mistrzostwach Włoch

2023-10-25


Wyścigi motocyklowe to nie tylko sport, ale przede wszystkim olbrzymia pasja. To właśnie ona sprawiła, że toruński zespół AF Racing Team postanowił wystartować w jednej z najbardziej prestiżowych i obleganych serii Supersport w Europie.

Polskie zespoły, jak i polscy zawodnicy coraz częściej pojawiają się zarówno w europejskich jak i światowych seriach. To właśnie wyjazd za granicę oraz rywalizacja z najmocniejszymi zawodnikami w danej klasie może utorować drogę do przyszłych sukcesów na arenie międzynarodowej. Nie jest to jednak tak łatwe, jak mogłoby się wydawać. Zmagania w CIV (Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostwach Włoch) odbywały się na torach wyścigowych, które są jednymi z najbardziej uznanych w Europie jak i na świecie. Mowa tutaj o obiektach takich jak: Misano, Mugello czy Imola. Na wielu rundach pojawiali się czołowi zawodnicy z Mistrzostw Świata, a na polach startowych ustawiało się za każdym razem przeszło 30 zawodników, którzy doskonale znali te obiekty. Zarówno emocje, jak i sama temperatura były ekstremalne.

W kwalifikacji generalnej udało się wywalczyć 14 pozycję na 34 sklasyfikowanych zawodników. Poziom na Mistrzostwach Włoch był bardzo wysoki, ale to właśnie sprawiło, że zespół postanowił sprawdzić się w tych ekstremalnie ciężkich warunkach. Toruńska drużyna wyścigowa skończyła sezon 2023 z satysfakcją z osiągniętych celów, ale w przyszłości liczy na pozycje w pierwszej dziesiątce najlepszych zawodników.



Jak zespół podsumowuje swoje starty? Magdalena Krasicka, Menadżer Zespołu AF Racing Team, powiedziała: Celem projektu było, jest i będzie umożliwienie polskim zawodnikom startu w zawodach na bardzo wysokim poziomie. Wierzymy, że rywalizacja z najszybszymi zawodnikami z Europy może pomóc im w dalszym rozwoju i otworzyć drzwi do światowych serii wyścigowych. Zależy nam również na tym, aby mieli oni obsługę na takim samym poziomie jak i pozostali zawodnicy danej serii, stąd też kładziemy bardzo duży nacisk na odpowiednie przygotowanie motocykla, jak i jego późniejszą obsługę. Obecnie zespół zakończył emocjonujący sezon w Mistrzostwach Włoch (CIV) stając się pierwszym polskim zespołem akredytowanym w tych zawodach. Motocykl bezawaryjnie przejechał cały sezon. Stanęliśmy na podium i jeszcze bardziej zbliżyliśmy się do pierwszej dziesiątki zawodników w bardzo mocnej stawce. Teraz czas na przemyślenia, podsumowania, ale co ważniejsze przygotowania do sezonu 2024. Z tego miejsca bardzo dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w naszym projekcie – Danielowi Blinowi, całemu zespołowi, naszym mechanikom z Ducati Toruń, którzy ciężko pracowali na końcowy sukces, naszym kibicom oraz przede wszystkim naszym partnerom, bez których ta przygoda nie byłaby możliwa.



Z pewnością start w zawodach tej rangi był niemałym wyzwaniem dla Daniela Blina, zawodnika, który na Ducati Panigale V2 jedzie drugi sezon. Jak ocenia swój start? Daniel Blin, zawodnik klasy Supersport, skomentował: Jazda w takiej serii jak Mistrzostwa Włoch to dla mnie przede wszystkim ogromna szansa na rozwój pod wieloma względami. Myślę, że można obiektywnie powiedzieć, że klasa SSP we Włoszech była najmocniejszą, pomijając oczywiście Mistrzostwa Świata, tego typu klasą w Europie w roku 2023. Czasy okrążeń czołówki były prawie identyczne jak te w Mistrzostwach Świata, a w jednej sekundzie zamykało się blisko 20 zawodników. Większość swojej przygody z wyścigami przejeździłem w klasie małych motocykli SSP300. Przesiadka na dużego Supersporta była bardzo wymagająca fizycznie, jednak dzięki odpowiedniemu przygotowaniu w okresie zimowym nie było to dla mnie przeszkodą i czułem się pod tym względem bardzo mocny. Co do zespołu, jest to pierwszy i w pełni polski team, do którego należę startując w zawodach tej rangi. Pomijając świetną atmosferę, która panuje w zespole, jego załodze należą się ukłony, bo przez rok zmagań nigdy nie wkradła nam się poważna usterka techniczna, a motocykl przygotowany był do zmagań perfekcyjnie. Wszystkie tory we Włoszech są niesamowite i „narysowane” z typowym dla Włochów polotem. Najbardziej zapadła mi w pamięci Imola, która ze względu na swoją historię i bardzo trudny, techniczny układ jest po prostu niesamowita. Jednak to na Mugello udało mi się stanąć na podium. Osiągnąć taki wynik, w tak mocnej serii było dla mnie małym spełnieniem marzeń, której rzecz jasna towarzyszył głód na kolejne dobre występy. Uważam, że tempo wyścigowe mamy na bardzo dobrym poziomie, a brakującym puzzlem w całej układance są obecnie kwalifikacje. Będę pracował, żeby szybko to zmienić!

Jeżeli chcecie śledzić zmagania zespołu AF Racing zapraszamy do odwiedzenia ich profilu na Facebooku, gdzie na bieżąco relacjonują swoje zmagania.


#AFRacingTeam #DucatiToruń